Przepis na zatrucie wiatrem

Składniki:
1 rower
1 średniej wielkości górka, najlepiej nad morzem, w okolicy pola rzepaku, idealnie - na Gotlandii;)
3 przerzutki
1 szalony człowiek
6 km ciepłego morskiego wiatru
1 litr słońca
szczypta zieleni


Przygotowanie.

Posadzić rowerzystę na rower. Rozpędzić w kierunku antyrównoległym do wiatru. Niech wdycha. Dodajemy zapach i przerzutki. Najpierw pierwsza. Potem druga. Dodajemy górkę i trzecią przerzutkę. Po jednej stronie rozsmarowujemy rozpędzone rzepaki i ich zapach. Szał żółci. Drugą stronę skrapiamy rozbłyskami słońca na powierzchnia morza. Niech migocą. I jazda. Coraz szybciej. Zatrucie ma miejsce po około 3 minutach. Mija bezpowrotnie po kilku godzinach.

Objawy zatrucia.

Szalony wrzask dobywany prosto z trzewi. Poczucie falowania czasu, przestrzeni i wszystkich jedenastu wymiarów. Zawroty głowy. Rozbłyski czystej radości przed oczami. Wzrost stężenia szczęścia i jonów śmiechoniowych w surowicy krwi. Nieleczone - prowadzi do trwałej radości życia i nieuchronnego unoszenia kącików ust przy byle okazji. Przypadki śmiertelne - nie zanotowane. Proponowane leczenie - a po cholerę!!