Thursday, November 6, 2008

L A B

Praca w labie molekularnym jest trochę jak gotowanie. W gruncie rzeczy niczym nie różni się od gotowania ;). Dodajesz to, tamto, trochę tego. Podgrzewasz. I jest. Zastanawiam się czy gdybym nie lubił gotować - znienawidziłbym to całe przelewanie DNA. Bo przecież to tylko przelewanie.

Piszę publikacje z przelewania klarownych roztworów DNA. I rozprowadzania ich w galaretce. W polu elektrycznym.

Masakra.

0 komentarzy:

Blogger templates

 

Copyright © SzyM Design by Free CSS Templates | Blogger Theme by BTDesigner | Powered by Blogger