- Spokojnych i wesołych świąt...
- To znaczy spokojnych - czy wesołych? No musi się pan zdecydować...
- Yyyy...
- Bo wie pan, jedno wyklucza drugie. No po prostu. Pogodne - to spokojne i wesołe.
- No to pogodnych!
- Ale nie nie! Nie taki wybiegi ze mną. Pogodne to wie pan - idylla. A jak tu w Polsce - idylla... Spokojnych to sobie ludzie zaczęli życzyć jak stan wojenny się zaczynał... A teraz? No nijak to nie pasuje no...
- To spokojnie wesołych. Może być?
- Ech, wy młodzi to zawsze na łatwizne idziecie...
[Autentyk. Składanie życzeń profesorowi Kotei nie jest łatwe ;)]
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
0 komentarzy:
Post a Comment