Tuesday, June 15, 2010
Po co ;P
Tak się jakoś złożyło, że badam zdrady. Wprawdzie u sikorek, i to modrych -ale zawsze to zdrady ;) Dziś przedziwna rozmowa z fizykiem. I przedziwne fizyka stwierdzenie - że po co? Że dlaczego? Przecież wszystko wiadomo? Po co one i w ogóle? Skąd i po co zdrady? I przypomniała mi się pewna dziewoja z Kornetu, zuchwale i ku uciesze gawiedzi (trzyosobowej) obalająca teorię względności niejakiego Alberta. Irytuje mnie zawsze i niezmiennie, gdy ktoś nie mając pojęcia o tzw. zapleczu i tle danej dziedziny rżnie tak-zwanego mądralę. Ciekawe co by ten fizyk powiedział, gdybym stwierdził, że - po co badać ten kosmos? Przecież wszystko wiadomo - jak i po co i skąd. Noż to przecież trywialne jest. Tak samo jak trywialne było kilkadziesiąt lat temu, że elektrony to tylko miniaturki ping-pongowych piłeczek. A nie jest tak? ;P
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
0 komentarzy:
Post a Comment