Generalnie chyba nie przepadam za tekstami zbytnio 'ideologicznymi' ale już po raz drugi Lao Che mnie zaskakują baaaardzo pozytywnie. Ich poprzednia płyta Gusła to było wydarzenie dość specyficzne, a kawałki z niej co najmniej nowatorskie. Ale to co z mózgownicą wyprawia Gospel to po prostu w mózgownicy owej zmieścić się nie może.
Płyta jest fajnie logiczna. I przede wszsytkim nie ma tego, czego z góry po TEGO typu tematyce się spodziewam: nudy. Syfu. Flaków z olejem. Jest świeża. W warstwie tekstowej jest po prostu majstrsztykiem - nic tylko słuchać. A kawałek Hydropiekłowstąpienie, choć tytułem przypomina raczej Kanał Audytywny ;) jest prowokacyjnie niesamowity i naprawdę siada na czerepie na długo, a zrzucić go trudno. Polecam ze wszech miar.
Thursday, June 26, 2008
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
0 komentarzy:
Post a Comment