Friday, February 27, 2009

Spiklenci slasti




W pewnych sytuacjach zabierasz się jak film z ostrożnością godną manipulowania zbukiem. Tak było w tym wypadku. 'Spiklenci slasti' albo 'Spiskowcy rozkoszy' - to czeski film surrealistyczny znanego z bardzo dziwnych obrazów reżysera - Jana Svankmajera. Film sam w sobie pozbawiony jest głębszej fabuły - podejmuje jednak bardzo istotny problem.

W zakamarkach każdego z umysłów kryje się drobne spiskowanie. Svankmajer wyolbrzymia te ukryte grzeszki i maleńskie zachcianki do rozmiarów niewyobrażalnych, wprowadzając nas w świat pogubionych trochę w swojej zmysłowości bohaterów. Wciąganie chlebowych kulek do nosa? OK. Robotyka stosowana z nutką telewizyjnej masturbacji? Jak najbardziej. Małe słomiane sado-maso? Czemu nie. I tylko jedna myśl świdruje umysł - co jeszcze narodzi się w głowach rozpaczliwie poszukujących zmysłowości bohaterów.

Wizualna strona filmu zachwyca. Ujęcia pełne są naturalistycznej wręcz (czasem nawet odpychającej) głębi. Zbliżenia potęgują intymną unię z przwijającymi się ludzkimi życiami - a używane w kluczowych momentach animacje "slow-motion" tylko potęgują nienormalny klimat. I choć wydźwięk filmu jest niezbyt optymistyczny (bohaterowie zataczają krąg i wpadają każdy w fanatzje swoich towarzyszy, nie mówiąc już o ofiarach śmiertelnych...) - warto spojrzeć na coś w takim rodzaju. Choćby po to żeby zbyt głęboko nie zakopać swoich własnych nienormalności - bo kto wie w co się przerodzą ;).

0 komentarzy:

Blogger templates

 

Copyright © SzyM Design by Free CSS Templates | Blogger Theme by BTDesigner | Powered by Blogger