Friday, May 20, 2011
Gotlandia piąty raz
Piątky raz tutaj, piąty raz maj i czerwiec na odludziu Szwecji, w miejscu gdzie wiatr jest słony a ptaki znaczą więcej niż ludzie. Zaczynam chyba przywykać do Gotlandii, to jest takie dobre miejsce do życia. Daleko mi od pakowania rzeczy i budowy szałasu - ale Gotlandia to po prostu miejsce na dobre życie. Mam teraz okazję pomieszkiwać w bardzo fajnym domu - aż chce się widzieć siebie tutaj, w ciemną skandynawską noc, przy trzskającym kominku i butelce gotlandzkiego wina. Nie wiem czy Gotlandia już mi się nudzi czy wręcz perzeciwnie - staję się jej codziennością a nie przyjezdnym "od czasu do czasu" - ale dalej jest równie zwichrzona wiatrem, tak samo rozpalona majowym słońcem. I tylko ptaki zdają się być każdego roku coraz bardziej znajome i dopuszczające do najskrytszych swoich sekretów... Rok jak co rok ale jednak inny - dalsze wieści wkrótce ;)
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
0 komentarzy:
Post a Comment